W wieku nastoletnim wiele osób uwielbia podążać za modą. Niestety w wielu przypadkach jest to ślepe zapatrzenie i wiara w to, że wszystko, co modne jest dla nas najlepsze. Ja osobiście przekonałam się o tym, że sytuacja często ma się wręcz przeciwnie.
Plecaki, które uratowały moje plecy
Przez wiele lat w modzie było noszenie toreb szkolnych. Zawsze i wszędzie. Nie ważne, czy była to szkolna wycieczka, czy wypad z kumplami na miasto, czy zwyczajny dzień w szkole. Torba musiała być i koniec. Nikt nie przejmował się kuciem w ramieniu, oraz bólem pleców, które powstawały na skutek ciężkich toreb wypełnionych książkami i zeszytami. Ja także byłam jedną z takich osób, które dla mody były w stanie przeżyć wiele. W pewnym jednak momencie zauważyłam, że moje plecy nie mają się dobrze. Bolały mnie nie tylko podczas noszenia torby na jedno ramie, ale także w domu. Poza tym zaczęłam się garbić i… krzywo stać. Wówczas powiedziałam sobie „dość” i zaczęłam szukać alternatywy. Przeczesując sklepy trafiłam na plecak coolpack. To, co zauroczyło mnie od pierwszego wejrzenia w tych plecakach, to ich oryginalne motywy, które prezentowały się o niebo lepiej od typowych toreb. Przepiękne kwiatowe wzory wyglądające, jakby ktoś je narysował kredką, czy serduszka przypominające grafikę z gier dosłownie kupiły moje serce i stałam w sklepie przez jakiś okres czasu nie mogąc się zdecydować. W końcu… wybrałam oba! Jestem sobie bardzo wdzięczna za to, że w końcu zmądrzałam i przerzuciłam się na rewelacyjne plecaki coolpack. Moje plecy odetchnęły z ulgą, czy raczej to ja odetchnęłam w ich imieniu! Ból przeszedł, jak ręką odjął, dzięki temu, że plecaki są rewelacyjnie wyprofilowane, nie odczuwa się rzeczywistego ciężaru noszonych w nich przedmiotów, a także oczywiście nasze plecy są wyprostowane i w żaden sposób nie odczuwamy żadnego dyskomfortu. Kiedy pierwszy raz odwiedziłam szkołę z moim nowym plecakiem koleżanki oniemiały z zachwytu.
Sądziłam, że raczej będą spoglądały nieprzychylnie, jednak wzór spodobał im się tak bardzo, że same chciały mieć podobne plecaki! Już po tygodniu wszystkie w piątkę nosiłyśmy wspaniałe plecaki w szkole i tym samym… przywróciłyśmy w niej modę właśnie na plecaki! Można zatem pokrętnie stwierdzić, że za sprawą swojego plecaka, uratowałam kręgosłupy całej szkoły!