Dokładna obróbka drewna była bardzo trudna, zwłaszcza prace wymagające precyzji i dokładności. Nie tylko taka obróbka wymagała najlepszych narzędzi, by stworzyć drobne, imponujące kształty, ale również potrzebny był porządny odkurzacz warsztatowy, by na bieżąco móc usuwać trociny i pył, powstały podczas pracy.
Wentylacja do warsztatu stolarskiego
Odkurzacze jednak nie zawsze wystarczały by umożliwić tworzenie złożonych, skomplikowanych detali bez ciągłej konieczności czyszczenia obrabianej powierzchni. Zwłaszcza trociny powstałe podczas obróbki były zdecydowanie uciążliwe, i czasem wymagały wręcz przerwania prac by oczyścić z nich stanowisko, a nie było to wcale łatwe. Z tego powodu, wiele zakładów stolarskich i tartaków montowało w pomieszczeniach obróbczych instalacje odciągowe do trocin, by umożliwić pracownikom łatwiejsze wykonywanie zadań. Taki odciąg na ogół był montowany nad stanowiskiem obróbkowym, lub tuż obok powierzchni roboczej, i składał się z wysokiej mocy wentylatora, działającego niczym odkurzacz warsztatowy, choć o wiele mocniejszym ciągu. Wentylatory te były włączane przez pracowników przed rozpoczęciem obróbki, choć niektóre odmiany mogły być wyposażone w czujniki pyłu lub też działać w trybie ciągłym, a wyciągane trociny były kierowane przewodami wentylacyjnymi do pomieszczenia odpadowego, lub odprowadzane na zewnątrz.
Instalacja takiej wentylacji nie była zbyt trudna, gdyż większość systemów odciągowych była oparta na standardowych przewodach wentylacyjnych, które wymagały tylko zamocowania do ścian warsztatu i poprowadzenia ich do pomieszczenia, lub też na zewnątrz zakładu. Umożliwiało to nawet dość starym zakładom błyskawiczny montaż nowego systemu wentylacji bez konieczności przeprowadzania zmian w układzie pomieszczeń.