Przejdź do treści

Potęga nosa – aromatyzacja

Wydaje wam się, że nos człowiekowi tak naprawdę nie jest potrzebny? Że bez węchu można sobie radzić i funkcjonować bez najmniejszych problemów? Przyznam szczerze jak na spowiedzi – ja też tak myślałam. No bo co to tam taki węch.

Aromatyzacja do sklepów – ciekawa sprawa

aromatyzacjaBez węchu można żyć. No i w sumie to prawda. Tak samo jak można żyć na przykład bez ręki czy nogi. Węch ma równie niebagatelne znaczenie w życiu człowieka. I to nie tylko dlatego, że połączony jest ze smakiem. Chociaż przyznam szczerze – to też jest argument przemawiający za obecnością węchu w życiu człowieka. Ale, jak już wcześniej mówiłam, ja nie o tym chcę mówić. Chcę powiedzieć o czymś innym. O czym więc? Co sprawiło, że zaczęłam inaczej postrzegać węch jako taki i zrozumiałam jak ważny ma wpływ na życie człowieka? Marketing zapachowy. Tak, tak, nie przecierajcie oczu – chodzi mi właśnie o aromamarketing. I mówię o tym całkowicie świadomie. I wiem, wiem co powiecie – przecież ja się marketingiem jako takim nigdy w życiu nie zajmowałam. No ale człowiek musi przecież się rozwijać. Bo ten, kto się nie rozwija – ten się cofa. A ja przecież wcale nie chcę się cofać. I chociaż w kwestii zapachów jedynym, czym się zajmowałam była neutralizacja zapachów to uznałam, że pora coś zmienić. Warto przecież uczyć się nowych rzeczy, prawda? A najlepsza aromatyzacja dla sklepów to naprawdę fascynujący temat. I dlatego właśnie nigdy nie żałowałam, że się nim zajęłam.

Kompozycje zapachowe – ich tworzenie, obserwowanie procesu powstawania, łączenie i eksperymentowanie – no, to coś, co zostało stworzone jakby specjalnie dla mnie. A ponadto – wiecie jak to potrafi działać na ludzki umysł? Jak zmusić i przekonać człowieka do robienia i kupowania rzeczy, których naprawdę nie potrzebują? Gdybyście zaczęli się zagłębiać w to zagadnienie moglibyście się mocno zdziwić.