Doczekaliśmy się z mężem własnego mieszkania i wreszcie mogliśmy zagospodarować osobny pokój na sypialnię. Całość urządziliśmy w bardzo stonowanych i delikatnych kolorach. Mieliśmy również duże łóżko, którego bardzo brakowało nam przez pierwsze lata małżeństwa. Pozostała kwestia zakupu odpowiedniej pościeli, żeby spało się nam jak najbardziej wygodnie.
Zdecydowałam się na pościel satynową
Mieliśmy teraz duże łoże, którego nie musieliśmy składać. Rano po wstaniu wystarczyło je pościelić, a wieczorem po przyjściu z pracy można było od razu się położyć. W związku z tym poszukiwałam pościeli która będzie dobrze prezentować się na takim łóżku przez cały dzień. Pościel bawełniana wydawała mi się mocno przereklamowana pod tym względem, z kolei pościel z kory wyglądała jakby była pognieciona. W ten sposób drogą selekcji doszłam do tego, że najlepsza będzie pościel satynowa. W sklepie powiedziałam ekspedientce, że interesuje mnie pościel satynowa 200×220. W sklepie był bardzo duży wybór pościeli satynowej. Pościel taka była miła w dotyku. Była zapina na kryte suwaki, dzięki czemu nie trzeba było się pilnować, żeby w nocy nie ukuć się ostrym suwakiem. Wybrałam jeden z klasycznych wzorów, który najbardziej mi się podobał. Niestety, nie było go w rozmiarze, który był mi potrzebny. Cóż, było to do przewidzenia ponieważ mamy w domu łóżko o bardzo dużym rozmiarze.
Zamówiłam pościel o odpowiednim rozmiarze i już na drugi dzień mogłam odebrać w sklepie przesyłkę. W domu od razu ubrałam pierzynę w pościel. Satyna bardzo ładnie prezentowała się na złożonym i pościelonym łóżku. W nocy również przyjemnie się pod nią spało. W delikatny sposób zatrzymywała ciepło, ale nie prowadziła do przegrzewania się. Jestem bardzo zadowolona ze swoich zakupów.