Przejdź do treści

Kolorowe kompleciki dziecięce i refleksje

Któregoś dnia wybrałam się wraz z moimi przyjaciółkami do parku, bo był bardzo ładny dzień. Takie ostatnie podrygi lata, i chciałyśmy spędzić ten dzień na świeżym powietrzu, bo kto wie, kiedy znów będziemy mogły sobie tak posiedzieć bez czapek i szalików zimowych.

Kompleciki dziecięce mnie urzekają

kompleciki dziecięceZajęłyśmy swoją ulubioną ławkę i zaczęłam przyglądać się pewnej pani. Przyjechała do parku wózkiem razem ze swoją córeczką. Obie miały sukienki dzienne, więc chyba była to jakaś ważna okazja. Nie mogłam się napatrzeć, bo obie wyglądały tak pięknie, a od tej matki aż promieniowała młodość i radość życia. I jeszcze te kolorowe kompleciki dziecięce tej małej mnie urzekły. Miała sukienkę na końcu wykończoną falbankami i takimi świecącymi koralikami. Wyglądała obłędnie, i gdybym ja będąc dzieckiem dostała taką samą, to chyba bym oszalała z radości. Coś wspaniałego po prostu. Te sukienki i mama i córka miały bardzo szykowne. Widać było, że matka dba o wizerunek swojej córki. Obie siedziały, przyglądały się ptakom i zajadały jabłka. Jak tak na nie patrzyłam, to aż żal mi się zrobiło, że sama jeszcze nie mam swojego dziecka. Takiej małej istotki która mogłaby rozweselać każdy mój dzień, i z którą mogłabym spędzać czas. Na pewno też kupowałabym nam takie sukienki wyjściowe abyśmy obie wyglądały jak wielkie gwiazdy. Nie mogę się doczekać, aż kiedyś stworzę swoją własną rodzinę. To przecież takie wspaniałe móc ubierać swoje dziecko i przytulać, i kupować mu takie różne słodkie malutkie ubranka.

Kiedyś często odwiedzałam sklep dla maluchów, bo kupowałam coś dla córki mojej siostry. Zawsze wtedy marzyłam o tym, że kiedyś będę miała swoje dziecko i będę mogła jemu tak kupować. Może kiedyś znajdzie się kandydat na męża i ojca, ale na razie się na to nie zapowiada, niestety. Wszystko w swoim czasie.