Zbliżały się urodziny mojego trzynastoletniego syna. Znowu pojawił się ten sam problem, co kupić mu na prezent. Miał już telefon i laptop, a w tym wieku zabawki raczej już go nie interesowały. Bardzo interesowała go jednak tematyka wojenna. Na pomysł kupna drona wpadł mój mąż, podejrzewam że sam miał ochotę się nim „pobawić”.
Czym kierować się przy wyborze drona?
Jednak oboje zupełnie nie znaliśmy się na tego typu technologii. Wiedzieliśmy tylko, że są to sterowane samoloty z kamerą. Nie chcieliśmy by sprzedawca w sieciowym sklepie, dla wyrobienie sobie sprzedaży naciągnął nas na jakiś drogi model, dlatego postanowiliśmy dokształcić się przeglądając internet. Jak się okazało cenowo drony wypadają od 200 złoty do kilku tysięcy. Jednak postanowiliśmy, że jak na pierwsze tego typu urządzenie z pewnością 800 zł będzie odpowiednią kwotą by kupić coś w miarę przyzwoitego. Zdecydowaliśmy się na typowy quadrocopter z możliwością nagrywania w jakości HD. Oczywiście drony ze sklepu online zdecydowanie były tańsze niż te dostępne w popularnych sklepach stacjonarnych. Z informacji, które podawał producent wynikało, że będzie on pozwalał na swobodną zabawę przez pół godziny. Był to niezły czas jak na tą cenę albowiem, niektóre drony potrafiły chodzić tylko przez piętnaście czy dwadzieścia minut, a potem wymagały sześciogodzinnego ładowania. Dron mógł zarówno kamerować jak i robić zdjęcia, co jak się okazało później jest bardzo fajną opcją, ponieważ zastąpił on nam aparat. Jak się spodziewałam, również i mój mąż był zafascynowany tym urządzeniem w związku z czym dużo czasu spędzali razem.
Również mój syn był zadowolony z prezentu i chyba nie spodziewał się tego, także niespodzianka zdecydowanie się udała. Na pewno był to dobry pomysł jeszcze z jednego względu, a mianowicie moje dziecko w końcu przestało tyle siedzieć przed komputerem i spędza więcej czasu na powietrzu.